Pracownia Teatralna „Stół” Klubu 12. Dywizji Zmechanizowanej to ekipa pasjonatów, którzy poszukują trudnych tematów i tworzą spektakle, by móc lepiej znosić rzeczywistość. To dorośli pasjonaci, którzy pokornie ćwiczą głos i pamięć, by eksplodować niepohamowaną ekspresją na scenie. Bo teatr jest sposobem oswojenia – siebie i świata.
„Cztery lata. Cztery lata aż tyle nie zmienia.” – mówi Else, jedna z bohaterek dramatu „Nad Czarnym Jeziorem”, którego autorką jest uznana niemiecka dramatopisarka Dea Loher. Cztery lata aż tyle nie zmienia, jezioro nadal pozostaje czarne. Jezioro – metafora, jezioro – katalizator traumy, która musi być opowiedziana. Czy można jednak dobrze opowiedzieć ciemność, kiedy cały czas chce się od niej uciec? A bohaterowie jak zauroczeni usiłują uciec – wciąż uciekali – od przemożnej ciemnej siły, jaka wciąga ich w głąb… jaka wciągnęła ich dzieci cztery lata wcześniej. Pewnie, życie zabieganych rodziców ma swoje nieubłagalne prawa – jednym z nich jest potrzeba zapomnienia, ale to, co nieuświadomione, wyparte wraca. Powierzchnia Czarnego Jeziora burzy się, oddaje wspomnienia jak topielców, którym należy się posługa pamięci. „I nie możemy przestać tam patrzeć.” – mówi Johnny, jeden z bohaterów, a może antybohaterów tego poruszającego, poetyckiego tekstu.
Piotr Figas